czwartek, 27 stycznia 2011

do wyboru do koloru

Ostatnio zostałam "zatrudniona", przez własną rodzinę do remontu... To chyba najgorsza z możliwych rzeczy. Bynajmniej nie dlatego, że większa odpowiedzialność czy presja... Sam proces decyzyjny i wątpliwości jakie miałam były olbrzymie -  na co się zdecydować.. ogólnie trudno bo raz, że budżet mocno ograniczony, dwa zupełnie różne poglądy na sprawę. Było ciężko do teraz ciągle mam zgryz co zrobić z jedną ze ścian, ponieważ gdzieś coś świta ale wizja dużej pustej ściany nie chce się skrystalizować. I tak wyruszyłam na poszukiwania inspiracji. A poniżej co udało mi się wykrzesać na pozostałych ścianach:


Dodam że ów rzeźby zrobione są z gipsu + papieru + betonu całość ma ponad 170 cm :), ale dzięki temu ściana na klatce schodowej nie wydaje się tak wąska i wysoka.

Poniżej próba postarzania ścian:

oraz dylematy oświetleniowe, czyli: gdy jest za nisko by powiesić lampę do desek halogeny nie bardzo więc...




to na tyle jak znajdę fajny pomysł na dużą ścianę dam znać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz